Robotyka

Cyborg z karalucha

cockroach-cyborg

Pierwsze cyborgi kontrolujące żywe stworzenia są już wśród nas! Nie są to maszyny zdolne to sterowania ludźmi (nie liczę tutaj smartfonów), lecz są to małe urządzenia sterujące karaluchami, które mogą pomóc ratować ludzi w czasie akcji ratowniczych.

Naukowcy z North Carolina State University pod kierownictwem dr Alpera Bozkurta opracowali sposób na zamienienie karaluchów w cyborgi lub w bioboty, jak je nazywają naukowcy. Dzięki owadzim plecakom z elektroniką byli oni w stanie sterować nimi jakby były to zdalnie sterowane zabawkowe samochody.

Opracowano dwa typy tych plecaków. Pierwszy posiada czuły mikrofon zdolny do zbierania dźwięku o wysokiej jakości, który następnie jest wysyłany do ludzi. Drugi typ posiada sieć mikrofonów pozwalających określić źródło dźwięku w przestrzeni. Naukowcy opracowali specjalny algorytm, który potrafi określić źródło dźwięku i pokierować karalucha w jego kierunku. Film poniżej przedstawia algorytm w akcji, jak samodzielnie kieruje owadem do  źródła dźwięku.

Naukowcy mają nadzieję, że ich technologia znajdzie zastosowanie w poszukiwaniu ludzi uwięzionych w zawalonych budynkach i innych akcjach poszukiwawczych oraz ratowniczych. „W zawalonych budynkach dźwięk jest najlepszym sposobem na zlokalizowanie ofiar”, mówi Alper Bozkurt. Celem są bioboty z mikrofonami nagrywającymi dźwięk o bardzo wysokiej jakości, które potrafiłyby odróżnić mniej ważne dźwięki tła (np. przeciekającej rury) od dźwięku, który ma znaczenie (np. wołanie o pomoc). Po zidentyfikowaniu odpowiednich dźwięków wysłane by były bioboty wyposażone w sieć mikrofonów, których zadaniem by było zlokalizowanie źródła dźwięku.

Nie są to pierwsze eksperymenty ze zdalnym sterowaniem karaluchami (możecie nawet sami zacząć się bawić w kontrolowanie owadów!). Zespół prowadzony przez dr Edgara Lobatona pokazał wcześniej, że można użyć biobotów do stworzenia mapy obszaru dotkniętego przez kataklizm. Teraz oba zespoły połączyły siły, aby stworzyć cały system składający się z biobotów, które by były w stanie stworzyć mapę otoczenia i znaleźć ocalałych. Współpracują również z innymi naukowcami nad kolejną generacją biobotów, aby mogły w sieci.

Ktoś może zadać pytanie „ale jak zrobić, aby robaki nie uciekły z obszaru kataklizmu?”. Dr Bozkurt odpowiada na to pytanie w filmie poniżej, gdzie trzyma biobota wewnątrz obszaru otoczonego niewidzialnymi ścianami. Poza trzymaniem owadów w pewnym obszarze podobne rozwiązanie może być wykorzystywane do trzymania biobotów na tyle blisko siebie, aby stworzyły sieć, w której każdy biobot jest węzłem i która umożliwiłaby przesyłanie informacji między owadami, a także między owadami a ludźmi.

Pomijając kwestie etyczne („czy można tak kontrolować żywe stworzenia?”) jest to technologia, która może być bardzo przydatna i dość skuteczna w poszukiwaniu ofiar katastrof. Pojedynczy biobot byłby tańszy niż w pełni syntetyczny robot, a ich ilość i algorytmy oparte na inteligencji roju mogą dać szybko bardzo dokładne wyniki.

Podobne wpisy