Jeżeli tak będą wyglądać mecze piłki nożnej w przyszłości, to zacznę oglądać transmisje.
Pepsi postanowiło „zaskoczyć” kilka osób, które chciały sobie pograć w piłkę na osiedlowym boisku. Wykorzystując drona oraz projekcje zmienili zwykłe boisko w arenę przypominającą te z futurystycznych japońskich bajek.
Boisko reagowało na ruchy graczy, np. tam, gdzie uderzyła piłka pojawiły się fale lub za biegających graczem ciągnęły się pęknięcia. Na okolicznych budynkach wyświetlano wynik oraz wizualizacje, jak klaszczące dłonie po zdobyciu gola. Do tego nad boiskiem latał dron, który pełnił rolę sędziego.
Z przyjemnością oglądałbym takie mecze.