Na Decobazaarach i innych Pakamerach zaroiło się od toreb filcowych. Interesujących, nie powiem. Każda w innym stylu – secesyjna Pawinka, trochę folkowy Purol Design, Figurniak w stylu lat 60. i minimalistyczny Marzak.
Zastanawia mnie tylko niesamowita kariera filcu w Polsce. Najpierw biżuteria filcowa, teraz torebki… Jednak patrząc na pogodę za oknem, ciągle czekam na filcowe walonki.
artystyczna biżuteria
A skoro mamy już sukienkę i torebkę na to dzisiejsze wielkie wyjście, to nie pozostało nam nic innego, jak dobrać do nich biżuterię. Najlepiej oryginalną, unikalną, jedyną w swoim rodzaju. Taką, jak te kolczyki powyżej z Galerii Olissimart.
Właścicielka galerii, Ola Pietrucka, to prawdziwa pasjonatka. Potrafi godzinami opowiadać o targach jubilerskich, ratowaniu zabytkowej biżuterii i geniuszu niektórych artystów ze spółdzielni ORNO.
Co prawda wybór biżuterii w Galerii Olissima nie jest jeszcze tak duży, jak mógłby być (najbardziej brakuje mi działu vintage, bo Ola na pewno wynajdywałaby do niego same cuda), ale i tak można już trafić w niej na prawdziwe perełki, takie jak kolczyki Rafała Szumilasa i Sławy Tchórzewskiej widoczne powyżej, czy pierścionki Deka Jewellery.