Grzeszna przyjemność sesyjna

Wiecie co najbardziej lubię robić w trakcie przygotowań do sesji, tak pomiędzy czytaniem o związku proletariuszy z kaszkietami a przeglądaniem zdjęć z pokazu mody Ewenków? Oglądać modowe teledyski. To taka grzeszna przyjemność. Czuję, że nie powinnam tego robić (nauka, nauka i jeszcze raz nauka – moje motto na najbliższe tygodnie), ale powtarzam sobie, że przecież dwie minuty przerwy nikomu nie zaszkodzą…
Tak trafiłam na video Joosta Vandebruga, fotografa/reżysera/artysty żyjącego między Londynem a Amsterdamem. Spodobała mi się jego próba pogodzenia foto z video przy sesji kolekcji Sjaaka Hullekesa. Tutaj film ani nie stanowi samoistnego dzieła, ani nie pełni roli (mniej lub bardziej artystycznej) relacji z fotografowania. Teledysk i zdjęcia uzupełniają się wzajemnie, tworząc razem nową jakość, lepiej oddając charakter ubioru.
No a filmik, w którym Joost pokazał różne męskie kolekcje, jest po prostu świetny – nigdy nie widziałam chyba lepszego przeglądu kolekcji na nowy sezon.

Więcej o modowych video znajdziecie m.in. tutaj i tutaj.