VeryVery to projekt dwóch przyjaciółek: Małgorzaty Nadziejko -Stefanowicz i Magdaleny Kuli. W przyszłości chcą stworzyć własną galerię-butik, gdzie przy dobrej kawie, w artystycznym otoczeniu, będzie można poplotkować z koleżankami oraz obejrzeć unikatowe kreacje i dodatki. Na razie jednak musiały zadowolić się butikiem 'latającym’. Wynajdują więc ciekawe miejsca w Warszawie i tam prezentują ubrania współpracujących z nimi projektantów, a także obrazy zaprzyjaźnionych twórców.
Ja załapałam się na drugie spotkanie VeryVery, które odbyło się w ostatni weekend w Studiu Melon przy Inżynierskiej.

Choć w sali zgromadzono ubrania raptem trzech projektantek, to chyba każdy znalazłby tam coś dla siebie. Mi spodobały się ekstrawaganckie kreacje Joanny Hawrot oraz casualowe dzianinowe drapowane swetry i piżamki/podomki inspirowane latami 50. autorstwa Joanny Werc. Natomiast miłośnikom koktajlowych sukienek o klasycznym kroju przypadłyby do gustu, dla mnie zbyt konserwatywne, projekty Dominiki Adamczyk (jedną z nich widać na pierwszym zdjęciu u góry).
Oprócz ubrań można było także kupić biżuterię Małgo Kotlonek:

Na razie data następnej imprezy nie jest dokładnie ustalona, ale Magda wyjawiła mi, że już w styczniu możemy spodziewać się wyprzedażowej odsłony VeryVery.